DOM. OD DESKI DO DESKI

Obiekt, wideo 14’27’’
2021

Praca realizowana w ramach Studio Mistrzów: Rajkowska, Nagi Nerw 2020/2021, BWA Wrocław. 

Praca polega na przetworzeniu nadpalonych pozostałości dawnej żydowskiej karczmy w białą księgę. Odratowane elementy – czarne, mocno zwęglone deski, będące w oryginale częścią poddasza zostały wykorzystane do produkcji papieru. W efekcie obróbki powstały białe arkusze papieru, które następnie zostały złożone w białą księgę. Prezentacji księgi towarzyszy łacińska sentencja Suppressio veri oraz film z procesu powstawania obiektu.

Księga, jako materialny dokument bywa narzędziem zbiorowej pamięci. Pamięć zbiorowa związana z grupowym punktem widzenia przeszłości bywa utożsamiana z historią, choć w rzeczywistości niejednokrotnie stoi w sprzeczności wobec faktów. Jest raczej wyrazem tożsamości zbiorowej, której przyglądać się winniśmy z dystansem. Brak krytycznego spojrzenia na pamięć zbiorową nie pozwala zauważyć sposobów, w jakie polska społeczność kształtuje wizję przeszłości i własną tożsamość.

Budynek przy ulicy Lubelskiej – bezpośrednio związany ze śmiercią wydanych Żydów – był naznaczony Zagładą, co nie tylko mogłoby mieć zły wpływ na zyski, jakie ma przynosić niedaleka inwestycja, ale także wprowadzałby wysoce niepokojący element do wyidealizowanej wizji tygla kultur. Biel, jako kolor niewinności, czystości, krystaliczności odsyła do praktyk mających te niewygodne elementy pomijać.

Suppressio veri to właśnie pomijanie prawdy, jedna z kategorii manipulacji historycznych, o których w Nędzy polityki historycznej pisała Joanna Tokarska-Bakir. To nieco tajemnicze łacińskie wyrażenie zapisane stylizowanym, szeryfowym fontem zestawiam z księgą na wzór rycin występujących w księgach alchemicznych.

Sprowadzenie alchemii jedynie do procesu przemiany ołowiu w złoto byłoby zapewne uproszczeniem, jednakże w kontekście destrukcji autentycznego domu żydowskiego i inwestycji mającej na celu zbijanie kapitału na bazie oczyszczonej, niepełnej historii, wątek ten jest szalenie istotny. Sekret alchemika polegał na transmutacji metali nieszlachetnych w szlachetne bez zasady równej wymiany. Metafora ta każe nam się zastanowić na ile Miasteczko chciało chronić istniejące jeszcze zabytki architektury drewnianej (www.bilgoraj21.pl), z całym jej bagażem, a na ile opiera się na kreowaniu wygodnej wizji przeszłości czy wręcz na chęci dosłownego wzbogacenia się na bazie antysemickich stereotypów, być może nawet nieuświadomionych?

Omijanie tematu Zagłady staje się także wysoce problematyczne dla Ruth Gruber. Już w 2002 roku pytała: Czy makieta żydowskiego sztetla będzie przydrożną atrakcją XXI w.?, dodając w innym miejscu: Żydów i tradycję żydowską można widzieć jako żywy składnik współczesnego społeczeństwa, albo też można ich umieścić jedynie w przeszłości. Komercjalizacja w tych dziedzinach oznacza komercjalizację fenomenu żydowskiego, sprowadzenie go do zbioru rzeczy na pokaz, na sprzedaż, do zjedzenia i wypicia, do imprez i gwiazd estrady – co w rezultacie może, nawet wbrew jakimkolwiek intencjom, umacniać stereotypy. Wydaje się, że zniszczenie domu, może służyć temu, co autorka pisała na temat niektórych muzeów żydowskich, a mianowicie, że wielowiekowe dzieje Żydów i Zagładę ukazuje się z pominięciem uwarunkowań lokalnych.

Alchemia jako wieloetapowy, wielostopniowy proces rozkładania, oczyszczania i utwardzania – może być tu odczytana również jako backlash, strategia obronna wobec wiedzy zagrażającej pewnej wizji przeszłości, o której pisał Piotr Forecki, czy jako Wielki Retuszby użyć tytułu książki Tomasza Żukowskiego. Pracę można odczytać zatem szerzej, jako odwołanie do różnego rodzaju procedur maskowania pamięci o Zagładzie, w których nie tylko porządek urbanistyczny, ale także nośniki takie jak gazety, dokumenty, akty prawne czy podręczniki szkolne stanowią ważną rolę.

Oczywiście alchemia może być też widziana jako proces twórczy. Swoistą alchemię widzę tu w łączeniu wielu dziedzin, scalania wielu elementów. Sztuka – pisał Donald Kuspit – nie tylko ma moc przekształcania tego, co materialne, przez umieszczanie materialnych elementów w estetycznym porządku postrzegania i rozumienia, ale także przekształca nasze rozumienie różnych bytów poprzez ujawnianie ich ukrytych powinowactw. Przemiana dokonuje się równocześnie poza sobą jak i wewnątrz siebie.

W pracach nad książką udział wzięli:
Pracownia stolarska Piotr Maciocha
Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju
Pracownia introligatorska Bookowska Kara Lewandowska

CYKL DOM

Wprowadzenie do czterech realizacji wokół dawnej nieruchomości żydowskiej w Biłgoraju.

DOM. ZIMA

Praca zainstalowana została na okres lata 2020 roku na planie spalonej i rozebranej nieruchomości Józefa Łaby.

DOM. DOM

Instalacja przeznaczona do prezentacji galeryjnej. Składające się na nią obiekty przybierają kształt domu, jednak jest to forma chaotyczna.

DOM. CUKROWISKO

Praca składa się z części grubszych elementów, które udało się uratować z pożaru.